czwartek, 9 marca 2017

Dlaczego nie lubie allegro?

Zazwyczaj paznokciowe gadżety zamawiam z aliexpress jednak tym razem coś mnie tkneło i nie chcąc czekać ok miesiąca postanowiłam zakupić 2 pyłki na allegro....
Do swojego zamówienia dołożyłam żel base on, wzorniki kwiatki i pędzelek do żelu...
Na moje nieszczęście pyłki, na których najbardziej mi zależało do niczego sie nie nadają :(





Jeśli chodzi o kameleona to po pierwsze dostałam inny kolor niż chciałam, po drugie ten który otrzymałam wgl nie mieni się na różne kolory :(
Kolejnym pyłkiem miał być drobny efekt holo ( miał zagościć na moich paznokciach) jednak to co przyszło nawet nie chce się wetrzeć :(
Sprzedawca zobowiązał się zwrócić pieniądze za te 2 pyłki... A ja mam nauczkę, że jednak lepiej poczekać dłużej i mieć sprawdzony towar.

wtorek, 7 marca 2017

Holo brokaty z aliexpress

Uwielbiam wszystko co się błyszczy, mieni na różne kolory. Dlatego byłam szczęśliwa kiedy w moje ręce wpadły 24 kolory pyłków holo. Niestety kilka kolorów wygląda jak zwykły brokat ale i tak są piękne  < 3

Pyłki te wcieramy w warstwe dyspresyjną koloru, dokładnie omiatamy miękkim pędzlem a następnie pokrywamy 2 cieniutkimi warstwami topu. Dlaczego tak? A no właśnie dlatego, że mają one tendencje do wycierania sie z wolnego brzegu dlatego warto go dodatkowo zabezpieczyć a napewno przetrwa długo na naszych paznokciach.

poniedziałek, 6 marca 2017

pastelowy zawrót głowy czyli Semilac w akcji




Większość z Nas czuje już powiew wiosny, również i na moich paznokciach ona zagościła... Pomimo tego, że taki manicure lubię nosić bez względu na porę roku postanowiłam przywitać wiosnę pięknym pastelowym manicure :)


prawa ręka
lewa ręka

Totalnie zaszalałam i spośród moich zbiorów wybrałam 6 lakierów z czego połowa to Semilac.
Nie lubimy się za bardzo z tą firmą ale postanowiłam dać im szansę a efekt mojej pracy możecie zobaczyć na zdjęciach :)




A oto kolory z Semilaka, które użyłam..
130 - przy drugiej warstwie się zmarszczył ale spiłowałam wszystko i w sumie nałożyłam 3 warstwy, dość opornie się poziomuje i zostawia smugi, które na szczęście nie są widoczne po położeniu topu.. 

023- położyłam 3 warstwy ale teraz żałuje, że nie dołożyłam 4, nakładał się dość dobrze :)

022- bardzo stary lakier jeszcze w buteleczce 6ml ale pracuje się na nim najlepiej, kryje po 2 warstwach i pięknie się poziomuje...




Na prawej ręce mięte zastąpiłam piękną pistacją o Cosmetics zone NP8, na małych palcach Cosmetics zone NP2 , natomiast fiolet jest chińską hybrydą SIOUX nr 17 :) Baza & Top od Neonail


środa, 1 marca 2017

Moje paznokcie - Semilac & Cosmetics zone





 Kocham róż na paznokciach dlatego też dość często gości na moich szponkach :D
Tym razem do wykonania mojej stylizacji wybrałam odcień 131 Lovely Mickey Semilaca który połączyłam z błękitem Cosmetics Zone nr 223.

Jeśli chodzi o moje odczucia podczas malowania to z Semilakiem namęczyłam się bardzo - musiałam nałożyć 4 warstwy, żeby krycie mnie zadowoliło, w związku z czym paznokcie wyszły strasznie grube.. Kolejnym razem spróbuje dać biały podkład bo kolor jest piękny!
Cosmetics zone wystarczyły 2 warstwy ale miałam wrażenie jakby kolor zastygał pod moją lampą bezcieniową.. Kiedy po pomalowaniu wszystkich paznokci chciałam poprawić pierwszego zaczął się dziwnie "ciągnąć"




A oto efekt mojej pracy :)


Do stylizacji poza kolorami użyłam:
* base extra i hard top neonail
* płytkę do stempli bornpretty
* zwykły lakier do stempli 
* pyłek holo 


Cosmetics zone - moja mała kolekcja





Dzisiaj pragnę pokazać Wam moją skromną kolekcję lakierów hybrydowych od Cosmetics zone i trochę zapoznać Was z tą marką :) 



Wiadomo, ilu ludzi - tyle opinii.
Ja lakiery z tej firmy kupiłam zupełnie nieświadomie, nie wiedząc czego mogę się spodziewać..
I tym oto sposobem jednorazowo w moje ręce wpadło ok 20 kolorów.
Porównując je do bardziej znanych semilaków, buteleczka nie jest już tak ładna, nie znajdziemy na niej też informacji o terminie ważności (jest tylko znaczek że można ich używać do 6 miesięcy po otwarciu). 


Jeśli chodzi o zawartość same lakiery są rzadkie, jednak mi to odpowiada. Trzeba tylko uważać bo, gdy położymy zbyt grubą warstwę lubią spływać na czubek paznokcia i potem mamy dziwne górki na paznokciu. Z odmaczaniem też nie mają problemu (10min po spiłowaniu topu wystarczy) .
Kryją dość dobrze - jasne kolory po 3 warstwach, ciemne - 2.  Ogólnie jestem z nich bardzo zadowolona :) 




A oto kolory które posiadam :) 
Jeśli o którymś kolorze chcecie poczytać więcej to dajcie znać :)






wtorek, 28 lutego 2017

Semilac - czy warto?





Dzisiaj pragnę Wam pokazać moją skromną kolekcje marki Semilac. Każda z Was, która miała choć trochę do czynienia z hybrydami na pewno o niej słyszała. Chcecie poznać moją opinię o kolorach które posiadam - zapraszam do śledzenia bloga, wszystkie kolorki chce dokładnie opisać w osobnych postach ( będę miała okazję wykonać stylizacje z każdym kolorem ) :DD



Dlaczego akurat te kolory? Właśnie przede wszystkim za odcienie! 
Jeśli chodzi o same lakiery to niezbyt odpowiada mi ich dość gęsta konsystencja oraz krycie jasnych kolorów, u mnie sprawdzają się tylko te, przy których potrzeba max 2 warstwy ( po kolejnych zaczynam się denerwować ). Niestety  pod tym względem jestem zawiedziona. 



Aktualnie Semilac jest firmą która najczęściej uczula, u mnie jedynie po TOPie skóra zaczęła dziwnie się zachowywać i musiałam z niego zrezygnować chociaż  sprawdzał się świetnie. 





środa, 22 lutego 2017

Baza do zadań specjalnych? Indigo kontra Neonail

 

Base Extra Neonail oraz Protein Base Indigo to według zaleceń producentów bazy spełniające tą samą funkcje - utwardzenie naturalnej płytki paznokcia. Pomimo tego, że działają tak samo różnią się od siebie diametralnie...





Pierwsze co rzuca nam się w oczy po odkręceniu buteleczek to pędzelek.
Indigo zastosował tu standardowy pędzelek jak przy lakierach kolorowych, natomiast w neonail jest on maksymalnie skrócony, ma to nam pomóc w dokładniejszym i łatwiejszym malowaniu przy skórkach. Jednak czy w praktyce również jest tak kolorowo? Dla mnie nie było... Musiałam się nauczyć pracować z takim pędzelkiem, ale faktycznie przychodzi to łatwiej niż przy takim standardowym :) 


Kolejną ważną rzeczą różniącą oba produkty jest konsystencja... Indigo jest znacznie gęstsze co akurat w przypadku nadbudowania krzywej C na naturalnej płytce jest dużym ułatwieniem... Neonail lubi sobie jeździć po całej płytce ale na szczęście nie spływa na skórki ( po drugim użyciu udało mi się ją okiełznać- na szczęście ) :) Neonail także lubi szczypać w lampie przy grubszej warstwie, w Indigo to zjawisko nie występuje także kolejny + 


Również jeśli chodzi o twardość paznokci po zastosowaniu tych baz to u mnie lepiej sprawdza się Indigo. 


Podsumowując:
Twardość : Indigo +
Konsystencja : Indigo +
Pędzelek : Neonail +
Brak pieczenia : Indigo +

Zawiodłam się trochę na Neonail, drugi raz z pewnością nie kupię tej bazy kolejny raz... Liczyłam na lepszy produkt zwłaszcza, że za 14ml płacimy prawie 80zł, gdy 10ml Ingido kosztuje 55zł..